poniedziałek, 12 marca 2012

Rozdział 3.

Number three

Nasze twarze się już powoli zbliżały, miało dojść do pocałunku, ale nagle z daleko rozlegał się głos jakiejś dziewczynki, oderwałam się od niego, spojrzałam, i ujrzałam moją czteroletnią siostrę Pattie. Jak ona się tam znalazła do cholery? Co moja matka znowu zrobiła?! Przecież ona nie była nawet ubrana dobrze pod pogodę. Od razu do niej podbiegłam, kucnęłam i przytuliłam.
- Co ty tu robisz? Czemu nie jesteś w przedszkolu?! - krzyknęłam cicho by jej nie wystraszyć.
- Mama zostawiła mnie tutaj - powiedziała.
- Że co? Ciebie tutaj zostawiła? Nie wierzę!
Byłam tak wkurzona na moją matkę, wiedziałam że popełnia dużo głupstw, ale że aż takie.. bez komentarza. Wzięłam Pattie na ręce i podeszłam do Liama i powiedziałam mu o co chodzi, bo chyba nie ogarniał tej sytuacji.
- To nie dobrze, co chcesz teraz zrobić? - zapytał.
- Nie wiem, jak na razie nie chcę by wracała do niej - odparłam.
Zdjęłam swoją kurtkę i nałożyła na siostrę, nie chciałam by zachorowała.
- Może pójdziemy do hotelu? Tam pomyślimy nad tym co zrobimy - zaproponował.
Kiwnęłam głową. Wstaliśmy w tym samym czasie i kierowaliśmy się w stronę hotelu, w pewnym momencie poczułam jak Liam zakłada mi swoją kurtkę na mnie.
- Co ty robisz? Przecież zmarzniesz - mruknęłam.
- Ja mogę zmarznąć, już nie daleko - chłopak się uśmiechnął.
Szliśmy jeszcze przez 5 minut i doszliśmy do hotelu. Weszliśmy do pokoju, i na twarzach reszty zespołu pojawiło się wielkie WTF.
- Co wy już macie dziecko?! - krzyknął Lou.
- Co? Porąbało cię? Przecież to moja siostra! - odkrzyknęłam.
Postawiłam siostrę na podłogę, i zdjęłam jej kurtkę i buty.
- Gdzie my jesteśmy? - odparła.
- Nie martw się, jesteś bezpieczna, potem pojedziemy do domu. - pocałowałam ją w czoło, wzięłam na ręce i usiadłam na kanapie.
Chłopacy nie wiedzieli co robić, aż w końcu Niall posłał dziwne spojrzenia chłopakom by zaczęli się bawić z moją siostrą, podeszli do niej, i zaczęli się jej przedstawiać, ona się tylko bała i zaczęła płakać.
- No brawo Harry, brawo! - kopnęłam go.
- No ej! Chodziaż próbowałem!
Uspokoiłam siostrę, a ona zaczęła się bawić z chłopcami. Poszłam do kuchni i spotkałam tam Liama robiącego sobie kawę.
- Naprawdę nie wiem jak ci dziękować - uśmiechnęłam się do niego.
- Nie ma za co naprawdę, zawsze służę pomącą. No ale jak już chcesz mi dziękować to wystarczy że mnie przytulisz - uśmiechnął się cwaniacko.
Przytuliłam go mocno jak prosił, znowu zrobiło mi się gorąco i dziwnie, tuliliśmy się tak przez 5 minut aż w końcu wtargnął Zayn.
- Coś mi się wydaje Jessica że twoja siostra zgłodniała - spojrzał na mnie.
Skierowałam wzrok na Liama, a Liam na mnie.
- Okej okej, wezmę nutellę Niall'a i zrobię jej kanapkę. Zaryzykuję - powiedział ciszej a my z Zaynem wybuchliśmy śmiechem.
Malik powędrował do pokoju, a Liam zaczął szukać nutelli. Zrobił kanapkę, a Zayn przyszedł trzymając Pattie na rękach, awww. Posadził ją na krześle, a Liam jak kelner położył jej talerz z dwoma kromkami chleba z czekoladą.
- Pattie, co się mówi? - spojrzałam na siostrę stanowczo.
- Dziękuje.. - powiedział cichym tonem.
- Proszę bardzo - powiedział i uśmiechnął się szeroko.
Dziewczynka zjadła i powędrowała do pokoju z Zaynem.
- Zayyyn!!! Czemu ona ma moją nutelle na ustach?! - krzyknął Niall, a Liam schował się pod stołem.
Ja się tylko zaśmiałam, a farbowany blondyn wszedł do kuchni i zaczął szukać Liama.
Czy on jest naprawdę taki głupi czy tylko udaję że nie widzi?! Chłopak najwidoczniej dał sobie spokój i wyszedł lecz jak wychodził przystanął odwrócił się i powiedział
- Śpijcie z otwartymi oczami....
Zaczęłam śmiać się głośno z Liamem a ten wyszedł spod stolika. Postanowiłam że pójdę zadzwonić do mamy, poszłam do sypialni Liama i wybrałam jej numer, jak zwykle wyłączony, więc wysłałam jej sms'a. Jak włączy to przeczyta.. ,, Pattie jest ze mną.. Nie martw się. '' Szczerze to dobrze że poszłam z Liamem do parku, gdybym nie poszła, a ona by dalej się szlajała bo parku, i Bóg wie co by się mogło wydarzyć.
Usłyszałam śmiechy z pokoju, więc ruszyłam tam. Usiadłam na kanapie i zobaczyłam jak oni się świetnie się z nią bawią, był to słodki widok. W pewnym momencie Liam podszedł to swojej torby i wyciągnął swoją zabawkę z Toy Story i podał mojej siostrze. Wyglądało to jeszcze słodziej.
Miałam zamiar do nich dołączyć, ale już odpuściłam sobie i przełączyłam na jakiś kanał, oglądnęłam jakiś serial, i nagle podeszła do mnie Pattie i położyła mi się na nogach.
- Chcę już spać.. - zamykała powoli oczka.
Zaczęłam jej śpiewać kołysankę aż w końcu zasnęła, czułam wzrok chłopaków na mnie, byli wyjątkowo cicho. Gdy już Pattie zasnęła, położyłam ją obok siebie na kanapie.
- Czyli zostajesz u nas na noc? - zapytał Malik.
- Co? No co ty, pójdę za godzinę na autobus, pojadę do domu - powiedziałam cicho.
- Autobusem? Dziewczyno jest 23, nie ma już o tej godziny autobusów - odparł Hazza.
- Cicho.. obudzisz ją jeszcze - szturchnęłam go.
- Jessica, zostań. Położę twoja siostrę do mnie do łóżka, a ty położysz się z nią - powiedział cichym tonem Liam.
- Znowu? Proszę was, wygląda to jakbym Was wykorzystywała - stwierdziłam.
- Ale nie masz wyjścia - powiedział Lou uśmiechając się do mnie.
- No dobra dobra.. - powiedziałam po czym złożyłam ręce.
Nagle Liam wziął moją siostrę na ręce i ruszył z nią w stronę sypialni. Wrócił po pięciu minutach i usiadł obok mnie.
- Dziękuje - uśmiechnęłam się do niego, a on odwzajemnił uśmiech.
- Eeeeee, zajmuje łazienkę - powiedział Lou i jak wariat pobiegł do łazienki.
Zatrzymał się w połowie drogi, odwrócił się i powiedział
- Harry, pójdziesz ze mną
Harry podniósł się z podłogi, i ruszył za Louisem.
- Wariaci - zaśmiałam się pod nosem.
- Aaaa, kompletnie zapomniałem że miałam iść wcześniej spać.. bo.. bo.. no bo muszę - powiedział blondyn.
- Dobra, to idź - powiedział Malik.
- Ale ty pójdziesz ze mną - szturchnął go.
- Nie chcę mi się, idź sam - odpowiedział.
- Ale pójdziesz ze mną do cholery! - pociągnął go i zniknęli z pokoju.
Zostaliśmy sami, było dziwnie, nie wiedziałam czy coś wreszcie powiedzieć ale w końcu chłopak się odezwał.
- Może film? - spojrzał mi znowu prosto w oczy.
Zamurowało mnie, patrzałam tylko w te jego brązowe tęczówki. W końcu zaczął się do mnie zbliżać, ja robiłam to samo aż w końcu nasze usta się złączyły. Chłopak mnie objął i całował namiętnie. W końcu odkleiliśmy się od siebie i znowu patrzeliśmy sobie w oczy.
- Nie wiem jak powiedzieć, no ale... podobasz mi się, szaleję z tobą - chłopak złapał mnie za rękę.
Zarumieniłam się.. Podobam się członkowi One Direction?! Co to ma być?! Ja śnie, czy co?!
- No.. ty też mi się podobasz - powiedział nieco ciszej.
Znowu zaczęliśmy się całować, ale tym razem usłyszeliśmy chłopaków którzy krzyczą do siebie ,,Ha.. mówiłem, mówiłem że się pocałują!! '' Liam się zarumienił.
Ja wstałam z kanapy, puściłam oczko do chłopaka i ruszyłam do kuchni, wzięłam szklankę i nalałam zimnej wody, poszłam w stronę pokoju gdzie są chłopcy. Próbowałam otworzyć lekko drzwi, ale utrudniali mi tym że je podtrzymywali, w końcu je otworzyłam i wylałam w ich stronę wodę z szklanki, szybko zamknęłam drzwi wyjmując klucz z zamku. Zamknęłam drzwi na klucz i schowałam go do kieszeni.
- Otwieraj to do cholery! - krzyknął Hazza.
- Możecie się wszyscy tam zamknąć? Bo jak obudzicie moją siostrę to będziecie ją usypiać! - krzyknęłam najciszej jak mogłam.
Chłopacy się uciszyli, ja uśmiechnęłam się do Liama, usiadłam ponownie na kanapę i wtuliłam się w niego.
- Teraz mamy spokój - pocałował mnie czoło.

**
Mhm.. jak zwykle przynudza, ale no przepraszam :D

6 komentarzy:

  1. Trochę powtarzasz Liam,Liam,Liam,ale ja mogę to imie czytać godzinami i się nigdy nim nie znudzę xdd
    Pocałowali się awwww! *.*
    Czekam na dalszy rozwój związku Liasia i Jess... Jak niektózy wiedzą moją pasją są mieszanki imion ludzi w związkach więc... Less... hahhaa no i jak zwykle mi słowo wyszło lolz

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwwwwwwwwww jakie to słodkie ^ ^ Nie przynudzasz coś ty... Świetny rozdział : D Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału : D ~ @1dToPolandNow

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja pewnie bym to dziecko jeszcze bardziej do płaczu doprowadziła niż Harry xD. Aczkolwiek dobry gust ma, od razu do Zayna poleciała hahaha. Odważny ruch z tą Nutellą. Groźby poleciały :P. Niby Londyn, a taka wieś, że autobusów nie mają o 23 XDD. jhgaisfje pocałowali się! <3 Lany poniedziałek xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Boooże, dziewczyno! Jesteś genialna. Pierwszy blog, przy którym kompletnie przekonałam się do Liama. Wcześniej jakoś mnie nie jarał, a teraz aż go mam na tapecie *-*. Czynisz cuda, serio. Piszesz genialnie, pomijając małe powtórki imion- ale mnie to nie przeszkadza :D / @gerszja

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne !! A ta akcja z nutellą mnie rozwaliła kompletnie... Mogłabyś informować mnie o nowych częściach? @nobodyknowsxx

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam <333

    OdpowiedzUsuń