piątek, 16 marca 2012

Rozdział 5.

- Co ty robisz?! - krzyknęłam w stronę Hazzy która zdejmował bluzkę, a potem dżinsy.
- Przyzwyczaisz się - uśmiechnął się cwaniacko.
- Oszczędź mi, proszę - zrobiłam minę pieska.
- Mi się tam podoba - powiedziała Olivia.
On był już w bokserkach, nikt na to nie zwracał uwagi, tylko Lou który ciągle przegryzał wargę, a Olivia też zaczęła ściągać koszulkę.
- Oj Jessica nie przesadzaj, to codzienny widok - odparł brunet, który odezwał się chyba pierwszy raz od tamtej sytuacji.
Ja wybuchłam śmiechem. Ale gdy spojrzałam po raz kolejny na lokowanego, NIE MIAŁ JUŻ NIC, ja się tylko zakryłam poduszką która była najbliżej mnie.
- Ubierz się do cholery!
- Nie, nie udawaj że ci się nie podoba.
Zakryłam twarz i próbowałam się skierować do kuchni, na ślepego. Niestety potknęłam się o Malika, a on mnie złapał w ostatniej chwili. Wylądowałam na nim, i wyszło na to że nasze twarze dzieliły tylko centymetry.
- Ej to był znak, teraz ty się rozbierasz! - krzyknął Harold.
Szybko wstałam z niego by mój chłopak tego nie zobaczył. Próbowałam nie patrzeć na kolegę bez ubrań ale podeszłam do niego i klepnęłam go w tyłek a on aż podskoczył.
- Mmmm - zaśmiałam się.
- Ej! - krzyknęła moja przyjaciółka.
Wszyscy dookoła byli rozczarowani... moim zachowaniem? Jak się otworzę to potrafię być naprawdę zboczona, a sami tego chcieli. Pobawiłam się z nim trochę, spoważniałam i ruszyłam do kuchni do Liama który siedział tam sam.
- Czemu nie siedzisz tam z nami? Smutno mi było bez Ciebie - pogłaskałam go po głowie.
- Smutno? Naprawdę? Przecież świetnie się bawisz - uśmiechnął się sztucznie.
- Ej! - wstałam i go objęłam od tyłu. - Proszę...
- No dobra, już przestaję - ucałował mnie.
Wstaliśmy i łapiąc się za ręce poszliśmy do chłopaków, i wtedy...WSZYSCY BYLI NADZY, przecież to było no nie wiem, 5 minut? 
- Chodźmy stąd - chłopak mnie pociągnął do innego pokoju.
Więc jak powiedział tak się stało, położyliśmy się na łóżku, a ja wtuliłam się w niego. Później zaczęłam się bawić jego włosami, całowałam jego palce i tak przez około 30 minut, aż wreszcie chłopak się odezwał.
- O czym teraz myślisz?
- Ja? O tym że nigdy się tak nie czułam jak teraz - uśmiechnęłam się lekko.
- Jak?
-  Bezpiecznie, dzięki temu co dla mnie zrobiłeś, dalej nie wiem jak się Tobie odwdzięczyć.
- Odwdzięczyłaś mi się. Już dawno... Jesteś ze mną, to mi wystarczy - pocałował mnie czulę. 
- Kocham cię - powiedziałam.
Nigdy nie mówiłam wcześniej tego słowa. One było dla mnie nie realne.. Że kochać kogoś? Nie doznawałam tego uczucia nigdy, dopóki nie poznałam Jego...
- Ja ciebie też - odgarnął mi włosy za ucho.
- To takie dziwne... Kiedyś byłam twoją fanką, szalałam za tobą, bez przerwy spamowałam na twitterze, miałam tą głupią nadzieje że mi odpiszesz, a teraz leże obok Ciebie..
- Spamowałaś? Jakim ja byłem idiotą że nie odpisałem - walnął się w czoło. 
- Oj przecież milion dziewczyn do Ciebie pisało, jak miałeś odpisać? - pocałowałam go w policzek.
- Powinienem zauważyć taką wspaniałą dziewczynę.
- Oj przestań.. jaka wyjątkowa.. 
- Wyjątkowa! 
- Nie!
- Tak!
- Ja mówię że nie, to nie!
- Yhym, ale ja mówię że tak!
Kłóciliśmy się tak przez 30 minut, aż wreszcie on zakończył tą kłótnie namiętnym pocałunkiem.
- Więcej już się ze mną nie kłóć, kochanie - uśmiechnął się do mnie.
- Niech ci będzie - mruknęłam.
Była cisza, nie rozlegały się żadne chłopaki z pokoi co było zaskakujące.
- Chodźmy zobaczyć co oni tam robią - zeszłam z łóżka, złapałam mojego mężczyznę za rękę i przyciągnęłam do siebie.
On wstał, objął mnie i pocałował w szyję. Zniknęliśmy z sypialni i pojawiliśmy się w salonie, mieliśmy niezły ubaw. Na podłodze leżeli nadzy wszyscy, z wyjątkiem Hazzy i Olivi, ale wiadomo co się z nimi stało.
- Zakryj ich! - krzyknęłam.
- Już się robi - chłopak szybko znalazł jakiś koc i okrył chłopaków. 
- Mam nadzieję że rano się już opanują - powiedziałam cichym tonem.
- W cuda wierzysz? - uśmiechnął się do mnie.
- No nie, ale ty powinieneś też tam leżeć - zarechotałam.
- Nie mogę! Przecież ja jestem ich tatą , nie wiesz? - spytał.
- To nie oznacza że nie możesz z nim paradować nago, mi by się to spodobało - przegryzłam wargę.
- Dla Ciebie bym mógł - wyszczerzył się i zaczął mnie łaskotać.
- Przestań! - mówiłam śmiejąc się.
- Nie, nie ma tak łatwo - chłopak śmiał się razem ze mną po czym wziął mnie na ręce i zaprowadził do tego miejsca gdzie byliśmy 10 minut wcześniej. Położył mnie na łóżku i mnie pocałował w czółko.
- Dobranoc kochanie - pogłaskał mnie jeszcze po głowie, przytulił mnie a ja zasnęłam w jego objęciach.

Czułam jak ktoś mnie całuję po szyi a potem całuje coraz wyżej. Otworzyłam oczy a to był we własnej osobie mu książę...?! Dobra, tak go nazwę.
- Śniadanie słoneczko, oczywiście do łóżka - uśmiechnął się.
Otarłam oczy i zobaczyłam naleśniki, mmmm. On zawsze wie na co mam ochotę.
- Jak się spało? - spytał.
- Cudownie.
Chłopak zaczął mnie karmić, to było takie słodkie. Gdy już zjedliśmy poszłam się umyć, wyszłam po 40 minutach i spotkałam w pokoju Malika.
- Gdzie są chłopacy? - spytałam.
- Poszli.
- Gdzie poszli?!
- Do sklepu - powiedział cicho.
- Czemu nikt mi nie powiedział? I czemu nie poszedłeś z nimi?
- Bo nie chciałem - uśmiechnął się.
- Dlaczego?
- Muszę ci się tłumaczyć? - spytał.
- Nie musisz.. - usiadłam na kanapie.
- Co robimy? - usiadł obok mnie.
- Ja czekam na chłopaków, a ty rób co chcesz.
- Czemu jesteś zła? - objął mnie.
- Nie jestem zła, poza tym co ty do cholery robisz? - odsunęłam się.
- Nic? Przecież tylko cię objąłem, nie mogę? 
- W sumie, rób co chcesz - przysunęłam się do niego i włączyłam telewizję. 

 ~~

okropny! omg, nie podoba mi się :D  
WCHODŹCIE NA BLOGA KAROLINY! JEST TAM PROLOG! 
http://movemyworld.blog.onet.pl/

10 komentarzy:

  1. Wiele lepszy od poprzedniego.
    http://worldbyemily.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. jakie katy XD nudyści xD 'spamowałam na twitterze' szczerość :P

    OdpowiedzUsuń
  3. fajne, fajne. Dobrze, że nie przeczytałam tego jak byłam u ciebie, bo Oliwka by się przestraszyła. hahahaha.. Nagi Hazza. ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. jezusie chrystusie! uwielbiam ten rozdział, serio. jest wiele fajniejszy niż poprzedni, więcej się dziej. chyba mi w myślach czytasz, bo chciałam coś tego typu. OGÓLNIE TO JESTEŚ KOCHANA I LUBIĘ Z TOBĄ SPAMOWAĆ NA GADU, JAK JEST CZAT XD <3 / movemyworld.blog.onet.pl / @gerszja

    OdpowiedzUsuń
  5. faaajne moja idolko :3

    OdpowiedzUsuń
  6. oj przesadzasz, świetny <3

    @SmileFoorMe

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się z wszystkimi powyżej rozdział jest świetny,a nawet zajekurwabisty... huhuhu nagie Hazziątko :D
    Pisanie idzie ci coraz lepiej,więc pisz ;*
    xxx

    OdpowiedzUsuń
  8. awwwwh Harry <3 ogólnie to zajebiste, i fajnie by było gdyby była z Zaynem, żeby się coś między nimi wydarzyło wiesz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. coraz lepiej ci idzie! :)

    a jak na razie zapraszam do mnie, to dopiero pierwszy rozdział - http://shestolehisheart.blogspot.com/ liczę na szczerą ocenę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. NONO ROZKRĘCA SIĘ !!

    OdpowiedzUsuń